Your gateway to endless inspiration
My Ideas - Blog Posts
⚠️ warning - unnecessary swearing words in this fic I made. Cos it was late I think. So, here it is! I legit pasted it from my notes app XD.
Title - 'Don't think like that, Kacchan!'
t's Saturday night, Bakugo is just chilling on the sofa, on his phone minding his own business. It's the weekend, so he's at his parents house since he made that a thing; missed his shouty ass mother maybe a bit of his zuku-like father. They're out doing who knows what, when Bakugo hears a knock on the door. He groans in annoyance and gets up to open the door. What he *definitely* didn't expect, was a group of policemen. They walk up to him, surrounding Bakugo.
-"You're being arrested, sir".
Bakugo blurts out a desperate "WHY?!".
-"The illegal use of your quirk in certain situations, and misusing it for wrong." (If this isn't a good reason, give me more mate)
Katsuki's eyes widen in shock, realising what this meant. His expression softens sadly, as he knows this makes sense, whether they were 10 years too late, or not. "Understood.." he says lowly, in a not-so-Bakugo way.
The policemen are slightly surprised, but they continue to arrest him, cuffing him up.
Two days later, it's Monday as you probably already got the gist of. Class (Idk whether to make them older or not since Bakugo is being arrested) 1/2-A are starting to gather up in their usual classroom. After a few minutes, everyone dumbfoundedly realises it's too peaceful than normal. Heck, it's WAY too silent. They look at one another, starting to get the picture. The usual zuku-gang huddle up then eventually rush towards Midoriya once they have stopped whispering to one another creepily. As you can tell, he'd already noticed from the start, and so he's uncomfortable and nervous asf, muttering to himself certain ideas on where he is. The gang notices this and holds on to telling him something he clearly already knows. Izuku gets up from his desk and says seriously, "I'm going to find him. The rest of you just tell Aizawa sensei that I'm just sorting a situation out and will be back soon, WITH Kacchan". The rest of the class nods, some concerned, and others just believing him. He already has OFA racing through him, green sparks surrounding him and his eyes glowing emerald.
He rushes out the door in search of him. Obviously, Izuku already knows that Kacchan stays at his parent's on the weekends. But something felt off. Clearly, Bakugo is NEVER late to class, unless of course he's being kidnapped or some sh#t. But that can't be. Nah!🙂↔️ He wouldn't, again. Could he..? No.
He arrives at Bakugo's parent's house. (Tongue twister, am I right? XD) He lets himself in, cos he's the boss brah! Mitsuki and kind-creature are there. (For comedy and cuz I don't know)
Zuku asks desperately, "WHERES KACCHAN?"
"He's not with you? I assumed he stayed at yours all weekend😏"
Midoriya blushes like the sweetheart he is "er- no! Hasn't he been at yours all weekend, auntie?"
"He wasn't here since last night on Saturday"
"Then where the fck is he, MITSUKI"
"...I-I don't know. Maybe check to see if the neighbours saw anything" Mitsuki Bakugou is scared now. She has obviously never been called that in a while. Her husband is equally concerned.
Midoriya leaves.
He checks the house on the left next door first, to know if they saw anything. He knocks on their door.
"Sorry to trouble you Ma'am, but did you see anything on Saturday night?"
"No" she shakes her head.
"Were you there on that night?"
"I was sleeping" she says casually.
"What about at dinner?"
"Sleeping" she yawns.
"Okay.."
He leaves. He rushes to the other house on the right of bakugou's parents'house.
He knocks on the door.
"Hello sir, did you see anything on the night of Saturday? Specifically, your neighbours, the Bakugou household?"
"Saturday night? Last weekend?"
"Yes". He nods.
"I saw, a kid with poofy spiky hair like a pom pom, getting arrested by a group of police officers next door".
The actual hell, Bakugou? His eyes widen. "Thank you.."
"If this helps too, the policemen were walking him to a prison not that far from here".
Why, Bakugo, why. How could you have let this happen...tsk. "Thank you, sir".
Of all the times for him to get into trouble?!
He rushes off and looks for a prison nearby. He enters the prison! Bap bup bup bup (like a game :D) He walks to the front desk where the Woman who assigns prisoners is.
"WHERES KACCHAN, ALSO KNOWN AS BAKUGOU KATSUKI?"
"Ah, the kid who came recently. Number 3004."
He goes to 50% half cowling without noticing and sprints to the jail cell. Shat! 💩 He saw something he never wanted to see again. Tears. From HIM?!
TO BE CONTINUED <3
Spidersona/Spiderverse sona idea:
SCP 2885473 (or whatever number is free)
Euclid class
Potential Keter
Dimensional being from a universe dictated through collective unconscious. All technology above their understanding and documentation becomes void. All dimensional travel, all powers, all understandings of the universe: when entering becomes merged into their own, completely altered to fit what they do know, and is unable to change back.
So, what happens when someone breaks that collective unconcious, someone warps the people's perception of reality enough to create a gap, a freedom, and escape?
You get someone, some thing, very, very hungry. And very, very powerful. Capable of draining anomalous or hyperadvanced technology, partially/temporarily draining powers, and if forced without a power source for over 624 hours, is known to drain non-anomalous electricity, large quantities of food ... and/or human life force.
Not necessarily antagonistic or violent, but selfish in desires, and extremely stubborn: can be motivated with food (or "food") as long as it is within their morals. When starving ... uncontrollable by any standards.
And the name?
Because I am terrible and the worst
KETER: [REDACTED] PARKER.
Eksperymentuje z kolorami palizmanu Luz. Jakieś opinie? Bo moje jedyne wrażenia, że mój szkicownik jest dziadowi i próba malowania po nim to koszmar. (Zostało mi tylko 15 kartek, trzymajcie kciuki)
Bardzo chciałam napisać One Piece Reverse Role AU, gdzie Ace traci wspomnienia, a Sabo dorasta z Luffym. Nigdy czegoś takiego nie widziałam i bardzo chciałam to zobaczyć. A jak to się mówi "pisz to co sam chciałbyś przeczytać".
A później moja miłość do Armii Rewolucjonistów przypomniała mi, że Dragon jest na wyspie przez całą akcję z pożarem I Niebiańskimi Smokami, a ze "śmiercią" Ace'a, pojawia się też świetna wymówka, żeby zabrać Luffy'ego jak najdalej się da od tej przeklętej wyspy. W końcu Garp już raz zawiódł jeśli chodzi o zajęcie się bardzo poszukiwanym dzieckiem bardzo poszukiwanego przestępcy.
Więc, to całe AU to połączenie "Sabo/Ace Role Reverse" i "Dragon wychowuje Luffy'ego". Tak, mam to na myśli bardzo dosłownie, nawet przepisałam 90% moich headcanonów i fabuł, które miałam przygotowane do tego drugiego AU do pliku z tym.
Ponieważ Luffy i Sabo utkną z Rewolucjonistami, Ace oczywiście będzie gdzie indziej. I naprawdę bardzo się cieszę, że mam wymówkę, żeby napisać Ace'a który jest częścią załogi Białobrodego bez bycia bitym, więzionym, izolowanym i prawie-zabijanym przez trzy miesiące bez przerwy. Ace nie pamięta zupełnie nic, poza swoim imieniem (do czego wymyśliłam całe wyjaśnienie, bo nudziło mi się kiedyś na niemieckim) i jest znaleziony przez piratów Białobrodego, którzy odwiedzają Dawn Island bo powody. Więc Ace dorasta na ich statku przez kolejne dziesięć lat nie mając pojęcia kim jest, co zostaje nowym źródłem jego problemów, bo uważam, że problemy z poczuciem własnej wartości, zwłaszcza tak poważne jak jego, nie powinny po prostu zniknąć tylko dlatego, że nie ma wspomnień. One wciąż tam są, tylko teraz wywodzą się z kompletnie czegoś innego, przez co rozwiną się w kompletnie innym kierunku.
W tym czasie Sabo&Luffy mieszkają i dorastają na Baltigo, gdzie Dragon udowadnia, że kochający i troszczący się rodzic, któremu naprawdę zależy, nie oznacza dobrego rodzica, ale dzięki morze Sabo i masa Rewolucjonistów są tu, żeby pomóc. A, no i Luffy podbija serca całej bazy, bo to Luffy. Sabo zostaje też pół-oficjalnie adoptowany przez Dragona, co w sumie i tak jest kanonem dla niektórych osób w fandomie.
Ponieważ uwielbiam ASL Brothers (czego totalnie nie można się domyślić po tym, że połowa moich OP FF o nich opowiada) i ponieważ widziałam/czytałam masę "Sabo Nie Stracił Wspomnień AU" postanowiłam zaprojektować moje własne. Nazwałam je "Forgotten Butterfly".
Podstawą mojego pomysłu było to, że Sabo, w kanonie, jest Szefem Sztabu, aka. wice-dowódcą Armii Rewolucjonistów, szkolonym przez Dragona już jako dziecko. A w momencie kiedy kogoś takiego zabraknie, to powinno pociągnąć za sobą jakieś reperkusje.
Sabo wciąż wpadł na Niebiańskiego Smoka i miał wypadek. A Dragon wciąż go uratował. Po prostu Sabo nie traci wspomnień i prosi, żeby zabrać go do Wioski Fuusha. Dzięki temu dorasta razem z Ace'm i Luffy'm.
Also, Ace&Sabo zostają razem piratami, jako co-kapitanowie, bo, niespodzianka, kiedy twoja łódka wybucha, przez co jesteś blisko śmierci i kończysz w łóżku na parę tygodni, Ace twoi bracia mogą stać się odrobinę nadopiekuńczy i mogą nie chcieć puścić cię po raz drugi samemu na morze. A zwłaszcza na najniebezpieczniejsze morze na świecie. To też będzie mieć swoje reperkusje.
Sabo byłby bardzo, bardzo ciekawy kto go uratował zwłaszcza, że jego rozmowa z Dragonem podczas pożaru to wciąż kanon, a Sabo go rozpoznał, bc I say so, a żeby jeszcze podbić stawkę, Garp wie kim ten koleś był i nawet tego nie ukrywa, ale nie chce nic wyjaśnić. Garp i reszta dorosłych którzy znają ten sekret nie mają nawet aż takiego problemu z powiedzeniem kim jest Dragon Sabo, zwłaszcza, że jest najbardziej odpowiedzialnym z całej trójki, ale dopiero jak Sabo będzie starszy a później Dragon na poważnie zaczyna swoją rewolucję i Garp zaczyna mieć problem
Also, dlatego, że żaden z chłopców nie zaginął zginął, Dadan i bandyci tak trochę próbowali zataić przed Garpem jak dużo tak naprawdę się przydarzyło chłopcom i jak bardzo to wszystko było niebezpieczne. Tak trochę ciężko zataić, że jedno z dzieci pod twoją opieką zostało porwane, używając pozostałej dwójki jako zakładników, po czym wspomniana pozostała dwójka prawie została spalona, po czym porwane dziecko zostało wysadzone w powietrze, bo go nie uwolniliście na czas, bo byliście zbyt zajęci ratowaniem tych, które były palone... kiedy jedno z dzieciaków kończy martwe. Przez to Garp jest mniej opiekuńczy, co oznacza, że rzadziej przyjeżdża. A dostawanie rzadziej informacji, że Bohater Marynarki odwiedza East Blue nie będzie pomagać z utrzymaniem pokoju na morzu, na którym rozwalający wioski Rybolud prawie buduje imperium i robi umowy z Marines. Wcale nie pomoże.
Chciałabym zrobić z tego serię krótkich historii i one-shotów, z dwoma liniami fabularnymi: pierwszy to re-write serii z podróżą Luffy'ego, ale też jedną linię z Ace'm i Sabo, i ich przygodami. Also, może kilka One Shotów z dzieciństwa chłopców, ale to inna sprawa.
To chyba jeden z największych "projektów" jaki mam planowany. Ale nie mam pojęcia ile mi zajmie napisanie czegokolwiek z tego wszystkiego...
WHAT DO YOU MEAN I JUST FOUND OUT ABOUT THIS??? Im not sure about the source but I think the og reddit post was deleted? BUT STILL-
Studying for Chemistry or sketching Liam? Nah Liam ofc-
I wondered how was it like for Louis when the first time William fell into a deep sleep. They only had each other back then, would he be terrified upon seeing his brother sleeping like a log, or William would let him know beforehand that he's going to sleep?
Found this on Pinterest(he's cute and all, credits to the lovely artist!)
And I swear I've seen it before somewhere.. So yeah, turns out it's my other blond man!
AND SINCE WHEN DID I EVEN FELL INTO THE BLONDIES HELLHOLE???
(I will post my other blondies here next time ;D)
My au: William and Sherlock decided to have children together and they ended up having three lil geniuses.
1) Noah James Moriarty (Sherlock's hair, William's eyes, pale skin) - the brightest and the introverted. The older twin.
2) Adam Holmes (William's hair, Sherlock's eyes) - the second genius and the extroverted. The younger twin
3) Scarlet Holmes (William female ver) - quite intelligent and will complete the pieces of information that her brothers left out in discussions. The youngest.
I actually drew their hairstyles but I still haven't draw their full body..
What I think for MTP Part 2?
-Fred backstory of course
-more stories with Louis being the leader
-more depth into the holmes brothers backstory
-might as well have a backstory reveal of the two blond brothers
-maybe JUST maybe we get a nation wide problem like (WW1)..?
-William being alive *might* get exposed
-smth will happen to the Queen?
-I can smell some angst
-Milverton's comeback
-some clashing opinions about William, whether he should be alive or no
-and please oh please let William reunite with Helena(I can explain this if you want) and those other people he had good connections/helped before(like the Burtons and his past students). I need smth emotional to break me in half...
-more sherliam?
Not gonna update anymore because I wanted to stay loyal to my predictions before Part 2 was released
Someone need to do the 'why dis look so mad' meme for Louis and William I'm telling ya