TumbleCatch

Your gateway to endless inspiration

My Opion - Blog Posts

3 years ago

Okej, wiem, że jestem (mocno) spóźniona, ale... życie. I upały. Upały mnie wykańczają. Przepraszam, jest mi przykro. Chyba skończę z terminami...

Skończyłam pierwszy sezon Amphibii. Kiedy to pierwszy raz pisałam wyszło mi tego... dużo, więc postanowiłam, że o samym finale napisze w osobnym poście.

Cały serial naprawdę mi się podobał. Jest zabawny i interesujący, uwielbiam postacie i podoba mi się świat. Zwłaszcza wprowadzenie magii w pełnej jej okazałości w drugiej połowie sezonu.

Ale mam dużo lepszą opinię o drugiej połowie sezonu. Mimo epizodyczności można było zobaczyć różne linie fabularne, które się przeplatały. Dzięki temu odcinki, które były "fillerami" nie raziły tak bardzo, a część z nich nawet nawiązywała do finału.

Tego zabrakło w pierwszej połowie sezonu. Poza wprowadzeniem i pół finałem sezonu wszystkie odcinki były bardzo chaotyczne i wydawały się nic nie wnosić (i tylko kilka z nich coś wniosło), przez co trudniej mi się było zaangażować.

Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego poznanie miasta i przywiązanie się do nich było ważne (finał), ale w drugiej połowie sezonu udało się to zrobić lepiej, więc sami twórcy udowodnili, że się dało. Dlatego właśnie moja ocena tego sezonu jest dużo niższa.

Em... Arki postaci! Racja! W seriach jak Amphibia (z dużą ilością "lekcji" i bardzo dużym naciskiem na odcinkowość) mam spore problemy z wyłapaniem arków postaci. Zwłaszcza za pierwszym podejściem. Często postacie się "resetują" w kolejnym odcinku, przechodzą kilka razy jedną "lekcję", a odcinki starają się wyolbrzymiać wadę, która normalnie jest ledwo widoczna.

To w sumie jeden z powodów, dla których oceniam ten sezon troszkę gorzej, heh...

Jednym z powodów, dlaczego może być z tym problem, jest epizodyczna forma odcinków i zamknięte środowisko - wioska-dżungla. A krótkie odcinki nie pozawalają na dodawanie scen, które nie są esencjonalne do fabuły. Wiem, że to czepianie się szczegółów, bo "to kreskówka głównie dla dzieci", ale znam kreskówki, które robiły to lepiej, mimo bycia produkowanymi dla tej samej grupy odbiorczej (jeśli pominiemy "Wielki Kanion"... ugh...)

Ale mimo tego wszystkiego, bardzo podobały mi się niektóre arki. Podoba mi się, że widzimy akceptację Anne następującą raczej powoli - Hop Pop był gotów zakopać jej jedyną drogę do domu dla bezpieczeństwa, mimo że wiedział, jak bardzo to jest dla niej ważne (mógł być też skrajnie samolubny i chciał ją zatrzymać, ale... to nie jest za bardzo w jego stylu...). Polly nie od razu uwierzyła, że Anne ich nie zje, a jeszcze dłużej zajęło, zanim się z nią zaprzyjaźniła. No i nie ważne, ile mogłabym na to narzekać, akceptacja Anne w wiosce była dobrze poprowadzona i miała naprawdę piękną konkluzję w "Anne of the Year".

Chciałabym też przez chwilę się pozachwycać wprowadzeniem magii do tego świata. Oh, jak ja uwielbiam światy fantasy z magią. I przez magię mam na myśli magię, nie pseudo-magiczne elementy... Dzięki temu (i charakter development) Maddie od razu podskoczyła na liście moich ulubionych postaci. Mam nadzieję, że Magia będzie mieć większą rolę w serii, zwłaszcza że pudełko, które wysłało Anne na wyspę, jest najpewniej magiczne!

To chyba będzie już wszystko. Niedługo powinnam coś napisać o "Reunion"... chyba. Raczej. Na 95%


Tags
2 years ago

Ribs are good but are a pain too eat. Keep biting into the bone unexpectedly.


Tags
Loading...
End of content
No more pages to load
Explore Tumblr Blog
Search Through Tumblr Tags